Polacy pracujący w Holandii nie mają gdzie mieszkać. Żyją w złych warunkach często łamiąc przepisy mieszkaniowe. Gminy Rotterdamu i Hagi obiecały pomoc. To jednak może się okazać za mało, by rozwiązać problem.

Szacuje się, że w Holandii pracuje około 200 tysięcy Polaków. Jest problem z mieszkaniami dla tych ludzi, czyli mieszkają nawet po 10 osób w jednym mieszkaniu, albo w przyczepach kempingowych - mówią władze miast. Gminy Rotterdamu i Hagi chcą udostępnić emigrantom mieszkania socjalne.

To jednak kropla w morzu; potrzeba kilkudziesięciu tysięcy mieszkań. W dodatku to często właśnie radni blokują projekty budowy kompleksów mieszkaniowych, które chcą finansować biura pośrednictwa pracy. Gminy obawiają się, że na ich terenie powstaną swoiste getta z polskimi emigrantami, którzy nie znają języka, nie chcą się asymilować, a w dodatku często wszczynają burdy.