Postępy wojsk Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników w Iraku są "kruche" - ocenia amerykański generał David Petraeus. Jednocześnie twierdzi, że liczba ataków partyzanckich zdecydowanie spadła. Pozwoli to armii USA na zredukowanie liczby żołnierzy o około 30 tysięcy. Teraz w Iraku stacjonuje 160 tysięcy amerykańskich wojskowych.

Jest oczywiste, że chcielibyśmy jak najbardziej zredukować presję wywieraną na nasze siły w terenie, ale pod wieloma względami nasze pozycje pozostają kruche - przyznał Petraeus, naczelny dowódca wojsk USA w Iraku w wywiadzie dla telewizji Fox News.

Gen. Petraeus przypomniał w wywiadzie wypowiedź sekretarza obrony Roberta Gatesa, który powiedział, że wycofanie z Iraku ewentualnych dalszych jednostek zależy od tego, czy nasilenie przemocy w Iraku będzie się nadal zmniejszać.