Francuski minister gospodarki Emmanuel Macron uważa, że Francja powinna być stanowcza wobec Wielkiej Brytanii, jeśli kraj ten zdecyduje się wyjść z Unii Europejskiej. Paryż powinien być nieustępliwy wobec Londynu na szczycie UE pod koniec czerwca - zaznaczył.

Francuski minister gospodarki Emmanuel Macron uważa, że Francja powinna być stanowcza wobec Wielkiej Brytanii, jeśli kraj ten zdecyduje się wyjść z Unii Europejskiej. Paryż powinien być nieustępliwy wobec Londynu na szczycie UE pod koniec czerwca - zaznaczył.
Londyn /WILL OLIVER /PAP/EPA

Jest się w środku lub na zewnątrz (...). Rada Europejska (na szczycie UE 28 czerwca) powinna przedstawić Brytyjczykom wyraźne przesłanie co do konsekwencji Brexitu - powiedział Macron w opublikowanym w sobotę wywiadzie dla "Le Monde".

Zauważył, że jeśli dojdzie do Brexitu, Wielka Brytania sama odizoluje się i stanie się tak znacząca jak Guernsey, malutka wysepka na Kanale La Manche u wybrzeży Francji.

Guernsey posiada specyficzny status Dependencji Korony brytyjskiej - nie stanowi formalnie części Zjednoczonego Królestwa, ale faktycznie jest terytorium zależnym od Wielkiej Brytanii; jednak nie należy do Unii Europejskiej.

Według francuskiego ministra jeśli Brytyjczycy chcą zachować dostęp do rynku europejskiego, powinni wnosić wkład do budżetu UE, jak to robią Norwegia i Szwajcaria. W przypadku odmowy "będzie to całkowite wyjście" z UE - podkreślił.

Macron jest zdania, że jeśli referendum doprowadzi do utrzymania Wielkiej Brytanii w UE, szczególny status wynegocjowany na początku tego roku przez Londyn powinien pozostać wyjątkiem tak, aby "uniknąć zakażenia" innych krajów członkowskich, które miałyby podobne wymagania.

Brytyjczycy zdecydują w referendum 23 czerwca, czy opuszczą Unię Europejską, czy pozostaną w jej składzie. Dwa sondaże opublikowane w czwartek, tydzień przed referendum w sprawie dalszego członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej, wskazują na zwycięstwo zwolenników Brexitu.

(mal)