Samosąd we Francji. Rodzice zabili emeryta, który molestował seksualnie ich dzieci. Według sąsiadów, postanowili sami wymierzyć pedofilowi "sprawiedliwość", bo nie chcieli, by policja dręczyła ich córki intymnymi pytaniami w czasie przesłuchań.

Według rezultatów sekcji zwłok, 69-letni emeryt został uduszony. Następnie jego mieszkanie podpalono. Sprawcy chcieli bowiem, by wszyscy byli przekonani, że pedofil zginął w pożarze. W czasie śledztwa policjanci odkryli jednak ślady benzyny.

Emeryt całymi dniami obserwował przez swoje okno pobliską szkołę podstawową. Zwabiał uczennice do swojego mieszkania, oferując im słodycze. Na początku mieszkańcy Beziers na południu Francji zgadzali się na to, by ich dzieci go odwiedzały, bo myśleli, że chodzi o dobrodusznego starszego pana.

Teraz trojgu aresztowanych rodziców grozi 30 lat więzienia za morderstwo.