Francja dyskutuje o warunkowym zwolnieniu z więzienia byłego szefa baskijskiej organizacji terrorystycznej "Iparretarrak" z francuskiego Kraju Basków. Po wyjściu na wolność zabójca trzech osób zapowiedział dalszą walkę o niepodległość.

Philippe Bidart 19 lat temu został dwukrotnie skazany na dożywocie za zabicie dwóch policjantów oraz żandarma. Zaraz po wyjściu z więzienia zapowiedział dalszą walkę o niepodleglość Kraju Baskow, oświadczył, że niczego nie żałuje i zażądał uwolnienia 600 baskijskich separatystów, w tym terrorystów ETA, z francuskich i hiszpańskich więzień.

W odpowiedzi minister sprawiedliwości grozi ponownym postawieniem separatysty pod sąd. Przeciwko zwolnieniu terrorysty zaprotestował też mer Beziers, gdzie Bidart ma pracować. Niektórzy komentatorzy obawiają się, że po jego uwolnieniu Francji grozić będą zamachy terrorystyczne. Na razie separatyści zapowiadają na sobotę lokalny wiec poparcia dla Bidarta.