Na wyspie Masbate w środkowej części Filipin rozgoryczeni rodzice podpalili miejscową szkołę podstawową, bo ich dzieci nie dostały wystarczającej ilości ryżu. Ryżowe racje obiecano uczniom w rządowym programie jako zachętę do nauki. Ze szkoły pozostały jedynie osmalone mury. Nikt na szczęście nie ucierpiał, gdyż do podpalenia doszło w nocy, szkoła była wówczas pusta.

Według szefa policji w prowincji Masbate, rodzice oskarżyli nauczycieli o to, że nie dawali dzieciom wystarczającej ilości ryżu. Zgodnie z rządowym programem "Żywność za szkołę", który ma zachęcić rodziców do posyłania pociech na naukę, każdy uczeń w najbiedniejszych częściach kraju ma dostawać kilogram ryżu dziennie.

Po pożarze prawie 150 dzieci w wieku 5-10 lat nie ma się gdzie uczyć. Policja jeszcze nikogo nie aresztowała, ale zapowiedziała, że zrobi to wkrótce.