Nieważne gdzie mieszkasz, ważne co wyniosłeś z domu - mówi urodzony w Stanach Zjednoczonych John Sobanski. Pracujący w Hollywood menager filmowy zaprosił korespondenta RMF FM Łukasza Wysockiego na święta do swojego domu w Los Angeles.

Od dziecka pamiętam, że w domu na święta była choinka, a świętowało się bardzo uroczyście, choć zawsze było ciepło i słonecznie. U mnie ta choinka w tym roku trochę późno jest wystawiona, bo byłem zajęty. Co roku jednak zapraszam Amerykanów, z którymi pracuję. Wszyscy przychodzą, bo wiedzą, że moja mama, która mieszka niedaleko stąd, przygotuje pierogi i gołąbki. Oni lubią polskie jedzenie. U mnie w domu zmieści się 200 osób. Zawsze jest ciekawie - o świętach po polsku opowiadał John Sobański.

Choć nie ma mowy o prawdziwej zimie, a świąteczną atmosferę psują palmy i temperatura w okolicy 20 stopni Celsjusza, mieszkańcy Kalifornii robią wszystko, by poczuć klimat Bożego Narodzenia. W sklepach sprzedają tutaj odzież zimową, sprzęt sportowy. Na witrynach w centrach handlowych leży sztuczny śnieg, piękna choinka. Dzieci wpadają w obłęd, wiele z nich nigdy nie widziało prawdziwego śniegu. Bawią się więc w tym sztucznym. Dla mnie to jest trochę smutne - opowiada aktorka Izabela Miko mieszkająca w Hollywood.