Wizyta w Sofii zakończyła ośmiodniowe europejskie tournee George' a W. Busha. Prócz wizyt w Niemczech i Watykanie, Bush odwiedził Polskę, Czechy, Bułgarię i Albanię - swoich bliskich sojuszników.

Dlaczego prezydent USA wybrał Europę Środkową i Bałkany? Ma w tym jeden cel – chce pokazać, że nie cała Europa jest antybushowska i antyamerykańska. Wizyta w Albanii i mocne poparcie dla Kosowa, czy odwiedziny w Sofii, która przyjmuje amerykańskiego przywódcę tak, jak Polska dość ciepło witała Billa Clintona jeszcze kilka lat temu, mają poprawić blednący z dnia na dzień w Stanach Zjednoczonych wizerunek Busha.

Z tego powodu wybiera właśnie te państwa, aby ten proamerykanizm tam ugruntować i przysłowiową walkę o duszę wygrać w momencie, w którym jeszcze jest to możliwe - twierdzi profesor Krzysztof Michałek. Dodaje, że z takim entuzjazmem Bush mógł się spotkać jeszcze tylko w Czechach, którymi rządzi proamerykański premier Mirek Topolanek, ale na euforię nie ma już co liczyć w Polsce, która staje się ostatnio bardziej proeuropejska, bo z członkowstwa we Wspólnocie ma więcej korzyści niż z sojuszu z Amerykanami. Polskę Bush musiał jednak odwiedzić z powodów oczywistych - gorącej dyskusji na temat tarczy antyrakietowej.