Ustępujący prezydent Stanów Zjednoczonych George W. Bush żegnał się wczoraj z przywódcami innych państw. Nie wykonał jednak telefonu do żadnego polskiego polityka - pisze "Dziennik".

Wśród rozmówców Busha znaleźli się liderzy światowych potęg politycznych i gospodarczych, m.in. premier Rosji Władimir Putin i prezydent tego kraju Dmitrij Miedwiediew, kanclerz Niemiec Angela Merkel czy prezydent Francji Nicolas Sarkozy. Według gazety prezydent znalazł też czas na kurtuazyjną wymianę zdań z przywódcami Danii, Gruzji czy Grecji. Więcej telefonów już jednak nie planuje. O Polsce zapomniał...