Tylko dzisiaj w Bułgarii z powodu ataku zimy zginęły trzy osoby. To mieszkańcy odciętych od świata miejscowości na północnym wschodzie i w środkowej części kraju, do których nie zdążyło dojechać pogotowie.

Obfite opady śniegu doprowadziły do ogromnych trudności komunikacyjnych. W regionie naddunajskiego Ruse drogi są nieprzejezdne, a od dwóch dni zamknięty jest most na Dunaju łączący Ruse z rumuńskim Giurgiu.Na wschód od Ruse w regionie Silistry ogłoszono stan klęski żywiołowej. Silny wiatr utworzył na drogach ponad dwumetrowe zaspy, w których utknęło kilkadziesiąt pojazdów.

Podobnie jest w środkowej Bułgarii. W regionie Starej Zagory od świata zostało odciętych ponad 50 wsi. W Sofii śnieg praktycznie sparaliżował ruch na drogach. Transport publiczny ma ogromne opóźnienia, a na ulicach tworzą się gigantyczne korki.

Pogoda zdezorganizowała też pracę lotnisk w Sofii i Warnie. Wiele lotów jest opóźnionych.

Śnieg prawdopodobnie był przyczyną wykolejenia się czterech wagonów pociągu relacji Sofia-Moskwa. Do wypadku doszło kilkanaście kilometrów na północ od stolicy Bułgarii. Na szczęście nikomu nic się nie stało.