Potężna awaria sygnalizacji świetlnej wywołała w środę chaos na ulicach Buenos Aires. Jak poinformowały oficjalne źródła, w jednej chwili w części argentyńskiej metropolii zgasło dwieście ulicznych sygnalizatorów. Przyczyną była usterka systemu komputerowego, kontrolującego ruch w północnych rejonach miasta.

Awaria trwała około dwóch godzin. W tym czasie doszło do wielu stłuczek. Na kilku ważnych ulicach normalny ruch udało się przywrócić dopiero po kilku godzinach.

Szef stołecznych władz Mauricio Macri przeprosił mieszkańców i wytłumaczył, że sygnalizacja świetlna w Buenos Aires jest już... bardzo stara.