Brytyjski ambasador w Rosji został wezwany do siedziby rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych w Moskwie. To kolejna odsłona sporu o British Council w Rosji. Mimo zakazu wydanego przez władze, brytyjskie ośrodki kulturalne wznowiły działalność w Petersburgu i Jekaterynburgu.

British Council chce kontynuować działalność w Rosji i w Petersburgu. Mamy nadzieję, że znajdziemy jakieś rozwiązanie - powiedział dziennikarzom dyrektor British Council w Petersburgu Stephen Kinnock.

Moskwa ostrzegła, że otwarcie biur mimo zakazu może zostać uznane za prowokację. 12 grudnia władze rosyjskie poinformowały, że od 1 stycznia roku 2008 zamykają ośrodki British Council w Petersburgu i Jekaterynburgu (na Uralu), uzasadniając decyzję "nieprawidłowościami w ich statusie prawnym".

Ale spór o działalność British Council to odsłona szerszego konfliktu na linii Londyn Moskwa. Wywołała go odmowa wydania przez Rosję Andrieja Ługowoja, podejrzanego o zabicie w Londynie byłego szpiega, Aleksandra Litwinienki. Pociągnęło to za sobą wydalenie z Londynu czterech rosyjskich dyplomatów, na co Moskwa odpowiedziała tak samo.

British Council jest pozarządową organizacją pełniącą funkcję wydziału kultury ambasad brytyjskich. Prowadzi działalność kulturalną i programy wymiany, kursy nauki języka angielskiego.