Obrazy Pabla Picassa i Candida Portinariego, skradzione dwa dni temu z Muzeum Sztuki w brazylijskim Sao Paulo, nie były ubezpieczone. Nie było tam też żadnego systemu alarmowego i czujników.

Muzeum polegało jedynie na firmie ochroniarskiej. Kradzieży dokonano w chwili wymiany strażników. Zdaniem brazylijskich mediów kolekcja muzeum warta jest ponad miliard dolarów.

Złodzieje ukradli namalowany przez Picassa portret Suzanne Bloch z 1904 roku i pochodzący z 1939 roku obraz przedstawiający zbieracza kawy na plantacji Candida Portinariego.

Żaden z 8 tys. eksponatów w muzeum nie został ubezpieczony. Ubezpieczenie ich wszystkich byłoby finansowo niewykonalne, bowiem wartość obu skradzionych obrazów, jak i innych w kolekcji, jest nie do przeliczenia na pieniądze - oświadczył rzecznik Eduardo Cosomano.

Trzej złodzieje uzbrojeni jedynie w lewarek i łom potrzebowali zaledwie trzech minut, by włamać się do Muzeum Sztuki w Sao Paulo. Narzędzia pozostały na miejscu przestępstwa.