Samoloty Boeing 777 używane przez 11 linii lotniczych na świecie mają wadę silników grożącą katastrofami - ostrzegł amerykański Krajowy Zarząd Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) zalecając wymianę wadliwego komponentu. Chodzi o tzw. wymiennik ciepła regulujący temperaturę paliwa i wody w silnikach.

Wadliwy wymiennik ciepła powoduje gromadzenie się lodu w przewodach doprowadzających paliwo do silników Boeinga, co sprawia, że silnik traci moc. Zdarzyło się to dwa razy w zeszłym roku.

Producentem silników do Boeingów 777, stosunkowo nowych dwusilnikowych samolotów szerokokadłubowych, jest brytyjski Rolls Royce. Firma ta poinformowała, że nowa, ulepszona wersja wadliwego komponentu będzie gotowa za 12 miesięcy.