Izba niższa białoruskiego parlamentu przyjęła w środę ustawę, która pozbawi setki tysięcy rencistów, emerytów, uczniów i studentów zniżek, ulg socjalnych i innych państwowych dotacji.

W kraju, gdzie ok. 67 proc. 10-milionowej ludności korzysta z różnych form ulg i pomocy finansowej ze strony państwa, to posunięcie może okazać się przełomowe - napisano na stronie internetowej opozycyjnej Zjednoczonej Partii Obywatelskiej (ZPO).

Analitycy utrzymują, że redukcję ulg, która pozwoli państwu zaoszczędzić 160 mld rubli (ok. 70 mln dolarów), wymusiły drastyczne tegoroczne podwyżki cen rosyjskiego gazu i ropy.

Gospodarka Białorusi jest w wielkim stopniu kontrolowana przez państwo i mocno uzależniona od rosyjskich nośników energii.

Umrę z głodu, bo nie będzie mnie stać na bilet, by dojechać do domu - mówi 18-letni student uniwersytetu w Mińsku Aleś Karawajczyk, który regularnie jeździ do rodziców mieszkających 300 km od stolicy, by przy okazji odwiedzin zaopatrzyć się w jedzenie. Nowa ustawa likwiduje 50- procentową zniżkę na bilety kolejowe dla młodzieży szkolnej i studentów.

Protestować przeciwko ustawie próbowało w środę ok. 20 osób z organizacji młodzieżowej. Funkcjonariusze sił porządkowych aresztowali dwóch aktywistów za udział w nieusankcjonowanym przez władze zgromadzeniu. Obaj mają być sądzeni w czwartek.