Po blisko godzinnym przesłuchaniu białoruska milicja zwolniła Aleksandra Milinkiewicza. Lider opozycyjnego ruchu „O wolność” został zatrzymany podczas jego spotkania z mieszkańcami Mińska.

Ledwo się zaczęło, gdy pojawili się specnazowcy w mundurach moro, odciągnęli Milinkieiwcza do samochodu milicyjnego i odwieźli go na komisariat - podano na stronie internetowej byłego opozycyjnego kandydata na prezydenta. Jak poinformowało radio Swoboda, milicjanci nie wyjaśnili przyczyn zatrzymania opozycjonisty.

Na komisariacie funkcjonariusze przez blisko godzinę rozmawiali z Milinkieiwczem. Miałem rozmowy na tematy społeczne, ekonomiczne, polityczne i międzynarodowe - powiedział opozycjonista. Milicjanci byli bardzo uprzejmi - zapewnił polityk.

Byłemu kandydatowi na prezydenta od miesięcy nie udaje się zarejestrować w ministerstwie sprawiedliwości swego ruchu "O wolność", tworzonego po wyborach prezydenckich z 2006 r. W środę Milinkiewicz otrzymał z ministerstwa kolejne pismo, w którym znów nakazano mu poprawienie wskazanych przez resort niedociągnięć w złożonych dokumentach.