Władze rejonowe białoruskiej stolicy odłączyły ciepłą wodę wielu miejscowościom wokół Mińska. Tamtejsze media informują, że przerwa w dostawach wody będzie trwała do października. Przyczyna? Niewypełnienie planów oszczędnościowych.

W decyzji rejonowego komitetu wykonawczego napisano, że energii cieplnej i ciepłej wody nie będzie do początku sezonu grzewczego, by zaoszczędzić na gazie i węglu.

Dyrektor urzędu rejonowego, który podpisał dokument, nie chciał jednak rozmawiać z dziennikarzami. Trudno się dziwić jego zdenerwowaniu: informacja o wyłączeniu ciepłej wody wywołała istną burzę w Internecie. Dominowały komentarze w tonie wisielczego humoru, jak choćby: Niech wyłączą do wiosny! Zima białoruska nie taka długa, a naród białoruski już nie takie rzeczy znosił…