W pół roku po wyborach parlamentarnych Belgia w końcu będzie miała rząd. Partia chrześcijańskich demokratów zgodziła się przyłączyć do koalicji nominowanego na premiera Guy Verhofstadta. Tymczasowy gabinet ma powstać w ciągu tygodnia.

Po czerwcowych wyborach partie polityczne przez długi okres czasu nie potrafiły się ze sobą porozumieć, by stworzyć koalicję. W sporach Wallonów i Flamandów pojawiła się nawet groźba rozpadu kraju.

Doszło nawet do tego, że jeden z byłych dziennikarzy zamieścił ogłoszenie o sprzedaży kraju na aukcji internetowej eBay. Belgowie, zmęczeni kłótniami polityków, wielokrotnie manifestowali przywiązanie do kraju, organizując marsze jedności i wywieszając flagi narodowe.