W Paryżu rozpoczęła się „aukcja stulecia” kreacji najsławniejszego paryskiego domu mody Chanel. W ciągu dwóch dni pod młotek pójdzie w sumie 600 luksusowych wieczorowych sukien, garsonek, torebek i wyrobów jubilerskich, które stworzone zostały przez znaną na całym świecie firmę w ciągu ponad stu lat jej istnienia.

Niektóre suknie wyszły spod igły samej Coco Chanel - założycielki renomowanego domu mody. Specjaliści przepowiadają, że mogą one zostać sprzedane aż za kilkadziesiąt tysięcy euro. Ceny wywoławcze pikowanych torebek sprzed kilkudziesięciu lat to najczęściej kilkaset euro, a butów - kilkadziesiąt euro.

Wszystko jest świetnie skrojone. Dzisiaj coraz trudniej znaleźć kreacje tak wysokiej jakości. Interesuje mnie granatowa garsonka z lat 60. Mam nadzieję, że będzie mnie na nią stać - mówi paryskiemu korespondentowi RMF FM Markowi Gładyszowi elegancka pani po pięćdziesiątce.

Tego typu ubrania i dodatki w ogóle się nie starzeją. Można je nosić przez cale życie. Zawsze będą modne - wyjaśnia jej młodsza koleżanka.