Wojskowej blokady wybrzeży Somalii zażądały międzynarodowe stowarzyszenia armatorów i właścicieli tankowców. Ma to być sposób na pokonanie plagi morskiego piractwa w Zatoce Adeńskiej. Sekretarz Generalny NATO wyklucza jednak na razie blokadę somalijskich portów.

Około 20 tankowców przepływa dziennie zagrożoną trasą żeglugową, ale wielu właścicieli statków rozważa opływanie Afryki Południowej, by uniknąć piratów; to jednak znacznie opóźni dostawy ładunków i podniesie koszty transportu o 30 proc.

Obecnie okręty wojenne Danii, Indii, Malezji, Rosji, USA i NATO patrolują rozległy międzynarodowy korytarz morski, eskortując niektóre okręty handlowe i reagując na wezwania pomocy w rejonie.

W tym roku na wodach Somalii miało miejsce 95 pirackich ataków. 39 statków zostało porwanych. 15 z nich nadal jest w rękach piratów.