Turecka policja prowadząca dochodzenie w sprawie korupcji w przetargach publicznych znalazła w domu dyrektora państwowego banku Halkbank Suleymana Aslana 4,5 mln dol. schowane w pudełkach po butach - poinformowała turecka agencja informacyjna Dogan. Policja poinformowała, że nie może na razie potwierdzić tych informacji, a ministerstwo spraw wewnętrznych odmówiło komentarza.

W ramach śledztwa zatrzymano w ostatnich dniach 52 osoby, w tym Aslana oraz synów trzech ministrów: spraw wewnętrznych Muammera Guelera, ministra gospodarki Zafera Caglayana oraz ministra ochrony środowiska i urbanizacji Erdogana Bayraktara.  
Wczoraj policja urządziła naloty w Stambule i przeszukała siedzibę Halkbank w Ankarze. Przeszukano także główną siedzibę konsorcjum Agaoglu Group magnata branży budowlanej Alego Agaoglu - podał przedstawiciel firmy Hasan Rahvali.

Politolodzy uważają, że śledztwo w sprawie korupcji może być elementem walki politycznej między rządem premiera Recepa Tayyipa Erdogana a wpływowym duchownym tureckim Fetullahem Gulenem. Jego ruch o nazwie Hizmet (Służba) długo popierał partię premiera, ale zmienił nastawienie, gdy Erdogan ogłosił, że zamknie prywatne szkoły, które były źródłem znacznego dochodu dla Hizmetu.
 
Sam Erdogan sugeruje, że dochodzenie jest umotywowane politycznie i stanowi "brudną pułapkę", która ma zdyskredytować rząd.

(mpw)