Blisko stu Szkotów każdego dnia 2010 roku zostanie bankrutami - ocenia firma rachunkowa i konsultacyjna PKF. W skali całego roku będzie to około 24 tysięcy osób. To dwa razy więcej niż w 2007 r. i pięć razy więcej niż w 1998 r. – wówczas zbankrutowało niewiele ponad 4 tysiące Szkotów.

Szkoci mają wyższy poziom indywidualnego zadłużenia niż Anglicy i Walijczycy. Mówi się o nich, że żyją w miłosnym flircie z długiem. Stąd bankrutują częściej niż inni mieszkańcy Zjednoczonego Królestwa.

Część z bankrutujących Szkotów straci pracę – przewiduje firma PKF. Część nie poradzi sobie ze spłatą wyższych rat kredytowych. W drugim półroczu 2010 roku – jak przewidują analitycy – trzeba liczyć się z podwyżką rekordowo niskich stóp procentowych. Jak zaznaczają eksperci, może okazać się, że sprzedaż domu nie będzie ratunkiem. Przewidywany jest bowiem spadek cen nieruchomości.