Sąd w Tajlandii skazał na 10 lat więzienia Szwajcara, który przyznał się do obrazy tajskiego króla. 57-letni Olivier Jufer został aresztowany w grudniu ubiegłego roku po tym, jak w mieście Chiang Mai pomalował farbą w sprayu portrety monarchy Bhumibola Adulyadeja.

Na początku marca Szwajcar przyznał się do winy wobec stawianych mu pięciu zarzutów. Mieszkający w Tajlandii od 10 lat Jufer może mówić o szczęściu - za obrazę majestatu grożą w tym kraju drakońskie kary i mógł dostać nawet do 75 lat pozbawienia wolności.

To poważne przestępstwo, oskarżony zostaje skazany na cztery lata za każdy z pięciu zarzutów, w sumie na 20 la - orzekł sędzia Phitsanu Tanbukalee. Ponieważ się przyznał, sąd zredukował mu wyrok do 10 lat - dodał.

Szwajcaria nie będzie się domagać zwolnienia swego obywatela. Rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych tego kraju podkreślił, że w procesie zachowane zostały konieczne procedury, a prawo o ochronie majestatu władcy jest w Tajlandii przestrzegane bardzo rygorystycznie. Jufer ma miesiąc na złożenie ewentualnej apelacji.

Urodzony w 1927 roku król Bhumibol jest najdłużej panującym monarchą na świecie - wstąpił na tron 9 czerwca 1946 roku. Choć jego praktyczna władza jest obecnie niewielka, Bhumibol cieszy się ogromnym poparciem społeczeństwa.