„Chcemy spotkania z premierem, chcemy żeby przejął nadzór nad spółką. Znowu przyjedziemy do Warszawy” - tak związkowcy z Jastrzębskiej Spółki Węglowej mówią po wczorajszym odwołaniu prezesa JSW Daniela Ozona.

REKLAMA

Gniew górników zwiększyła zapowiedź ministra energii, że nie pozwoli na powrót odwołanego prezesa do firmy. Związkowcy szykują wielotysięczną demonstrację w Warszawie, w której mają uczestniczyć nie tylko górnicy.

Jest duże prawdopodobieństwo, że cały Śląsk może podjąć decyzję, że jednak czara goryczy już się przelała - zapowiada wiceszef Solidarności w JSW Roman Brudziński.

Minister Energii Krzysztof Tchórzewski w Sejmie zdawkowo odpowiadał na pytania naszego dziennikarza o to, czy pozwoli wrócić Ozonowi do spółki - to postulat związkowców. Prezes utracił moje zaufanie - powiedział.

Jeżeli minister nie zezwoli na powrót prezesa na stanowisko, związkowcy będą postulowali odwołanie szefa resortu i przekazanie JSW pod osobisty nadzór premiera Mateusza Morawieckiego.

We wtorek rada nadzorcza JSW odwołała ze stanowiska prezesa Daniela Ozona. W Warszawie przed siedzibą Ministerstwa Energii w obronie swojego prezesa manifestowali górnicy z Jastrzębia.