Odnaleziono samochód, który dwa tygodnie temu wpadł do Wisły na przeprawie promowej w Borusowej w województwie małopolskim. Auto leży na dnie rzeki około 300 metrów od przeprawy. 10 grudnia samochód zsunął się z promu, w środku znajdował się kierowca. Do tej pory jednak mężczyzny nie odnaleziono. Dziś samochód ma być wyciągany.

REKLAMA

Wznowiono poszukiwania kierowcy zatopionego samochodu
Wznowiono poszukiwania kierowcy zatopionego samochodu
Wznowiono poszukiwania kierowcy zatopionego samochodu
Wznowiono poszukiwania kierowcy zatopionego samochodu
Wznowiono poszukiwania kierowcy zatopionego samochodu
Wznowiono poszukiwania kierowcy zatopionego samochodu
Wznowiono poszukiwania kierowcy zatopionego samochodu
Wznowiono poszukiwania kierowcy zatopionego samochodu
Wznowiono poszukiwania kierowcy zatopionego samochodu

Do wypadku doszło, gdy prom przepływał z lewego brzegu rzeki w woj. świętokrzyskim na prawy, w woj. małopolskim. Po przepłynięciu kilku metrów od brzegu, dostawcze iveco zaczęło staczać się z promu do wody. Kierowca, który stał obok auta, ruszył w jego kierunku. Samochód prawdopodobnie zsunął się do wody, bo prom był oblodzony.