Nie żyje żołnierz 6. Brygady Powietrznodesantowej, który wczoraj w ciężkim stanie trafił do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Wojskowy został ranny w czasie skoków spadochronowych w podkrakowskim Pobiedniku.

REKLAMA

Żołnierze skakali w czasie ćwiczeń z wysokości 700 metrów. Według ustaleń reportera RMF FM, czasza spadochronu wojskowego nie w pełni się otworzyła. Mężczyzna trafił do krakowskiego Szpitala Uniwersyteckiego, gdzie przeszedł dwie skomplikowane operacje. Niestety, nie udało się go uratować.

Pięciu spadochroniarzy rannych podczas ćwiczeń Dragon 11

Do podobnego, choć nie tak tragicznego w skutkach, wypadku doszło w polskiej armii we wrześniu ubiegłego roku. Pięciu spadochroniarzy zostało rannych podczas skoku w trakcie największych ubiegłorocznych ćwiczeń wojsk lądowych Dragon 11.

Żołnierze wykonywali skok w nocy, z wysokości 4 tysięcy metrów. Skakali w pełnym rynsztunku, z bronią i oprzyrządowaniem. Najbardziej poszkodowany z nich miał złamaną nogę, drugi - pęknięcia kości, pozostali byli potłuczeni.