Podjąłem decyzję o odwołaniu zastępcy szefa łódzkiej prokuratury rejonowej, która zajmowała się sprawą zbiorowego gwałtu, w wyniku którego ofiara zmarła. W postępowaniu popełniono liczne błędy - poinformował minister sprawiedliwości-prokurator generalny Zbigniew Ziobro.

REKLAMA

Ziobro poinformował, że polecił swemu zastępcy prok. Krzysztofowi Sierakowi, aby dokonał oceny prawidłowości postępowania w Łodzi "dotyczącego okrutnego przestępstwa zgwałcenia przez trzech sprawców kobiety, która ostatecznie zmarła po kolejnej operacji w szpitalu".

To polecenie okazało się być w pełni zasadne, efekt tego sprawdzenia pokazał ogrom lekceważenia tej sprawy przez organa ścigania, nie tylko prokuraturę, ale też policję i liczne błędy, które zostały w trakcie postępowania popełnione - powiedział Ziobro.

W wyniku tych informacji, które w odpowiedzi na zleconą kontrolę do mnie dotarły, podjąłem decyzje personalne. W pierwszej kolejności poleciłem odwołać zastępcę prokuratora prokuratury rejonowej, w której prokuraturze prowadzona jest ta sprawa, dlatego, że zastępca prokuratora rejonowego nadzorował to postępowanie - powiedział Ziobro. Dodał, że polecił wszcząć także postępowanie dyscyplinarne wobec prokuratora - referenta tej sprawy.

Ponadto - jak zaznaczył - sprawa ma trafić do prokuratury wyższego szczebla. Nie ma i nie będzie z mojej strony zgody i zrozumienia dla braku empatii po stronie prokuratorów i organów ścigania dla ofiar tak okrutnych przestępstw, wszystkich okrutnych przestępstw. Takich przestępstw, których sprawcy działają ze szczególnym okrucieństwem, gdzie osoba pokrzywdzona jest bezradna i jest poddana okrutnym cierpieniom - oświadczył.

Według ministra w sprawie doszło do rażących nieprawidłowości, m.in. wobec jednego ze sprawców nie zatrzymano, choć materiał dowodowy to umożliwiał. Niezrozumiała wielkoduszność do tego rodzaju czynu - ocenił minister. Zarzuty wobec podejrzanych były natomiast "lakoniczne" i nie uwzględniono, że pokrzywdzona była pozbawiona wolności i wobec niej stosowano przemoc.

Prokuratura powinna być twarda i bezwzględna wobec katów, a wyrozumiała i empatyczna wobec ofiar - zaznaczył.

Ziobro proponuje zaostrzenie kar

Zbigniew Ziobro wskazał, że przygotował projekt zaostrzenia kar dla gwałcicieli. Zaraz po urlopie skieruję go do konsultacji międzyresortowych - powiedział.

Ufam, że rząd podzieli moją opinię o konieczności radykalnego jeszcze zaostrzenia kar właśnie wobec sprawców tych najokrutniejszych przestępstw seksualnych, które zdarzają się w Polsce - dodał Ziobro.

Ziobro podkreślił, że potrzebna jest też nowa izba dyscyplinarna w Sądzie Najwyższym. Według ministra, "ta izba dyscyplinarna jest absolutnie niezbędna, jeśli chcemy podnieść standardy etyczne i profesjonalne w polskiej prokuraturze i sądownictwie". Tylko taki sąd, który nie będzie stawał w myśl zasady obrony Częstochowy za wszelką cenę, w myśl zasady, że kruk krukowi oka nie wykole, tylko będzie w sposób pryncypialny podejmował decyzje, łącznie z usuwaniem z zawodu ludzi, którzy nie są godni pełnić funkcji - czy urzędu sędziego, czy prokuratora - tylko taki sąd sprawi, że tych przypadków będzie znacznie mniej - powiedział Ziobro.

Jak podkreślił, "nie wystarczy właściwa reakcja ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego". Liczy się efekt później, liczy się to, czy będzie ochrona i obrona przed sądem dyscyplinarnym przez kolegów i koleżanki swojego kolegi. Czy też będzie pryncypialna decyzja w interesie publicznym i usuwanie z zawodu ludzi, którzy nie są z punktu widzenia profesjonalnego, czy etycznego gotowi, by tę funkcję sprawować w sposób należyty. Którym brak elementarnej wrażliwości wobec ofiar przestępstw tak drastycznych jak przypadek z Łodzi, czy tak strasznych i drastycznych jak przypadek z Pucka - oświadczył Ziobro. Tego oczekuję - podkreślił.

Mam nadzieję, że ta ustawa o izbie dyscyplinarnej, o nowych zasadach postępowania dyscyplinarnego dla sędziów i prokuratorów, będzie wprowadzona, bo za tym przemawia interes publiczny i interes ofiar, osób pokrzywdzonych, tych którzy stali się już ofiarą przestępstwa, na które organa ścigania nie zareagowały w sposób właściwy, ale i każdego z nas, kto mógłby stać się ofiarą przestępstwa - powiedział Ziobro.

Przerażająca historia

Niedawno łódzki sąd zadecydował o aresztowaniu na trzy miesiące dwóch mężczyzn w wieku 33 i 36 lat, którzy podejrzani są o gwałt na poznanej w autobusie 26-latce. Kobieta miała być przez kilka dni przetrzymywana w mieszkaniu jednego ze sprawców. Do zdarzenia doszło 17 lipca.

Pokrzywdzona poznała sprawców w autobusie. Jeden z nich zaprosił ją do swojego mieszkania. Tam 26-latka była przetrzymywana i została zgwałcona. Po kilku dniach kobiecie udało się uciec i zawiadomić policję - informowała policja. Ofiara gwałtu trafiła do szpitala, gdzie jednak na skutek odniesionych obrażeń - mimo kilku operacji - zmarła.

(az)