Doszło do poważnych zaniedbań w zakresie podstawowych zasad bezpieczeństwa i reguł ochrony ludzi - powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Stwierdził, że na całej powierzchni dachu zalegała warstwa lodu.

REKLAMA

Lód na dachu miał grubość od 1 do 8 centymetrów. Minister przywiózł ze sobą na konferencję prasową bryłę lodu. Z pewnością nie mogła powstać ona w przeciągu zaledwie kilku dni. A to może oznaczać, że dach budynku nie był systematycznie odśnieżany, zaś warstwa lodu miała spory wpływ na samą tragedię.

Ziobro dodał też, że zablokowanych było wiele wyjść awaryjnych, o czym świadczą powybijane szyby. Uwięzieni w hali ludzie ratowali się bowiem ucieczką przez oszklone drzwi. Potwierdzili to prokuratorzy. Stoi to w sprzeczności z relacjami właścicieli budynku.

Minister transportu Jerzy Polaczek mówił z kolei o wstępnych wynikach kontroli w Polsce. Skontrolowano do tej pory 730 obiektów. W Małopolsce z użycia wyłączono 3 z nich, m.in. salę gimnastyczną. Wciąż nie ma informacji na temat wyników kontroli w czterech województwach: lubuskim, świętokrzyskim, zachodniopomorskim i wielkopolskim. Minister do jutra dał czas na dosłanie danych.

Centralna Komisja Nadzoru Budowlanego dziś znów była na miejscu tragedii i zleciła przygotowanie kolejnych ekspertyz. Mają one ocenić projekt budynku, a także sprawdzić, co dokładnie zostało z zawalonej konstrukcji. Podstawowym pytaniem jest oczywiście, co było przyczyną katastrofy budowlanej.