Jest wewnętrzne postępowanie w policji w związku z wydaniem w komendzie rejonowej Warszawa Mokotów polecenia, by osoby zgłaszające kradzież samochodów badać na wykrywaczu kłamstw - poinformował komendant główny Jarosław Szymczyk. O odmowie poddania się takich osób badaniu wariografem miały być informowane firmy ubezpieczeniowe.

REKLAMA

Wewnętrzne postępowanie w policji ma wyjaśnić, kto konkretnie stoi za wydaniem skandalicznego polecenia, a także jakie były okoliczności jego wydania i podstawy.

Komendant główny policji Jarosław Szymczyk zaznaczył, że to polecenie obowiązywało bardzo krótko, a szef stołecznych policjantów zainterweniował, gdy tylko się o nim dowiedział. Zapewnił też, że na jego podstawie mokotowscy policjanci nie podjęli żadnych działań.

Zostało przez pana komendanta natychmiast wycofane, a w sprawie wszczęto czynności wyjaśniające, które w tej chwili trwają, bo w naszej ocenie nie było też podstaw do wydania takiego polecenia i zastosowania tego typu procedur - oświadczył.

Dodał, że po wewnętrznym postępowaniu zapadnie decyzja o odpowiedzialności dyscyplinarnej wobec autorów tego polecenia.

W żadnym z przypadków tego typu procedura nie została wdrożona, nie została zrealizowana. Zapewniam, że to polecenie jest odwołane. Wyjaśniamy, kto i dlaczego takie polecenie wydał. Jeśli te osoby zostaną zidentyfikowane oczywiście tu są kwestie odpowiedzialności dyscyplinarnej - podkreślił szef KGP.

(j.)