W kilkudziesięciu miastach i miasteczkach odbędzie się dziś ósma edycja akcji "Zerwijmy łańcuchy". Miłośnicy zwierząt przypną się łańcuchami do psich bud na znak protestu przeciwko niehumanitarnemu traktowaniu psów.

REKLAMA

"Zerwijmy łańcuchy" to akcja społeczna organizowana przez portal Psy.pl. Jej celem jest poprawa traktowania psów trzymanych na łańcuchach. W 50 polskich miastach i miasteczkach zorganizowano dziś happeningi pod hasłem "Psy czują, ale nie mówią. Dajmy głos w ich imieniu!".

Znani aktorzy, dziennikarze i politycy przypną się łańcuchami do psich bud w symbolicznym geście protestu. Happening służy temu, by zwrócić uwagę na problem jakim jest niehumanitarne trzymanie psów na łańcuchach - często bez dostępu do wody, na zbyt krótkim łańcuchu, nieosłoniętych od wiatru i słońca - mówi redaktor naczelna portalu Psy.pl Paulina Król.

W akcji mogą wziąć udział wszyscy chętni przechodnie.

W tym roku w happeningu wezmą udział m.in. Maria Czubaszek, Majka Jeżowska i Michał Piróg. W Warszawie na Placu Zamkowym zostaną ustawione dwie budy z łańcuchami.

Od 1 stycznia 2012 roku obowiązuje Ustawa o ochronie zwierząt, w której można przeczytać m.in., że: "Zabrania się trzymania zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały dłużej niż 12 godzin w ciągu doby lub powodujący u nich uszkodzenie ciała lub cierpienie oraz niezapewniający możliwości niezbędnego ruchu. Długość uwięzi nie może być krótsza niż 3 m".

Król podkreśliła, że akcja wciąż jest potrzebna, bo nie ma jeszcze stosownych narzędzi do egzekwowania ustawy. Happening ma zwrócić uwagę osób źle traktujących psy do jej przestrzegania.

Celem naszej akcji nie jest doprowadzenie do tego, by wszystkie psy łańcuchowe zostały w niekontrolowany sposób uwolnione, co mogłoby być niebezpieczne, ale próba zmiany świadomości tych, którzy nadal traktują psa jak przedmiot, a nie jak żywą, czującą istotę - tłumaczy Król.