Prokuratura postawiła zarzuty mężczyznie, zatrzymanemu w czwartek w związku z zabójstwem właścicieli kantoru w Myślenicach. Zarzuca mu się nielegalne posiadanie zapalnika oraz ukrywanie dowodu osobistego innej osoby.

REKLAMA

Prokuratorzy skierowali już wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie Henryka S. Grozi mu 9 lat więzienia. Jak ustalił reporter RMF FM mężczyzna w czasie napadu w Myślenicach obserwował ofiary, to on też czekał w samochodzie na morderców i zabrał ich z miejsca zbrodni.

Mężczyzna jest kolejną osobą zatrzymaną w sprawie zabójstwa w Myślenicach. We wtorek w województwie świętokrzyskim schwytano trzy osoby. Dwóm zarzucono podwójne zabójstwo z użyciem broni. Trzecia, po przesłuchaniu w charakterze świadka, została zwolniona, ponieważ zgromadzony materiał dowodowy nie był wystarczający do przedstawienia jej zarzutów

Informacje o tym, że w południowej Polsce działają przestępcy w brutalny sposób napadający na właścicieli kantorów, ujawnili reporterzy RMF FM i Telewizji Kraków. Na koncie grupy jest prawdopodobnie 8 morderstw. Wszystkie na tle rabunkowym.

Po morderstwie w podkrakowskich Myślenicach wyznaczono nagrodę za pomoc w ujęciu bandytów – władze gminy oraz przedsiębiorcy zebrali łącznie prawie 180 tys. zł. Pieniądze trafią na konto małopolskiej policji.