Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed burzami, które będą towarzyszyć nam przez cały weekend. Najniebezpieczniej będzie na wschodzie Polski, możliwe są trąby powietrzne - podkreślił rzecznik prasowy Instytutu Grzegorz Walijewski.

REKLAMA

W piątek alertami przed burzami z gradem lub silnym deszczem z burzami objęta jest niemal cała Polska. Przynajmniej częściowo alertem drugiego stopnia objętych jest jedenaście województw.

Jak poinformował PAP rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski, z piątku na sobotę czeka nas burzowa noc. Te burze będą powoli zanikały, ale mimo wszystko mogą dać opad rzędu 30 mm, w porywach prędkość wiatru wyniesie do 80 km/h, burzom może towarzyszyć grad - powiedział.

Podkreślił, że w sobotę wciąż będzie utrzymywać się wilgotne powietrze, które od dłuższego czasu zalega nad Polską. To powietrze jest bardzo niestabilne, przynosi bardzo gwałtowne zjawiska meteorologiczne w postaci burz, silnych porywów wiatru, niewykluczone są też trąby powietrzne - poinformował Walijewski. Jak wskazał, burze wystąpią na wschodzie, północy oraz miejscami w centrum kraju.

Najsilniejszych zjawisk atmosferycznych należy spodziewać się na wschodzie - w województwie podlaskim, lubelskim, a także częściowo na Mazowszu oraz w woj. warmińsko-mazurskim. Opady deszczu wyniosą do 50-60 mm, a porywy wiatru - do 80 lub nawet 90 km/h. Możliwy jest opad gradu o średnicy 2-3 cm.

Jeżeli ktoś się wybrał na Mazury, na Podlasie lub Lubelszczyznę, to niestety trzeba będzie uważać, trzeba śledzić komunikaty IMGW, czy burze już się pojawiają i jak szybko się przemieszczają - wskazał Walijewski.

W niedzielę prognozuje się utrzymanie podobnej pogody. Wschód kraju wciąż zagrożony jest burzami, niestety te burze wciąż będą dosyć gwałtowne - wskazał hydrolog. W pozostałej części kraju burze są mniej prawdopodobne, na zachodzie spodziewany jest deszcz.

Rzecznik IMGW podkreślił, że w związku z taką ilością wody Instytut wydał również ostrzeżenia hydrologiczne. Będziemy obserwowali w ten weekend wzrosty stanu wód w rzekach, szczególnie w dorzeczu Wisły. Na południu kraju jeszcze dzisiaj mogą być obserwowane znaczne wzrosty stanu wody na górnej Wiśle - tam wydane są ostrzeżenia drugiego i trzeciego stopnia - wskazał.

Oznacza to, że przekroczone zostaną stany alarmowe. Nie będą one długotrwałe i znaczne, ale jednak będą - podkreślił. Jeśli jesteśmy nad rzeką, trzeba uważać, bo z nurtu niewielkiej rzeczki może zrobić się naprawdę wartki potok, który może stanowić duże zagrożenie - zaznaczył rzecznik IMGW.