Kolejnym krajem, w którym zatrzymywali się lub przebywali sprawcy ubiegłotygodniowych zamachów w USA, jest Kuba. Amerykańskie służby specjalne twierdzą, że już miesiąc temu dostały informacje, iż z Kuby do USA przedostało się około 200 terrorystów, którzy planują przeprowadzenie zamachów w Stanach Zjednoczonych.

REKLAMA

Kubański ślad

Informacje przekazał wywiad izraelski Mossad, ostrzegając, że ataki mają mieć niespotykaną wcześniej skalę, a Amerykanie będą zupełnie bezbronni. Nie wiadomo, czy FBI i CIA zlekceważyło te ostrzeżenia. Ale świadczyły one o powiązaniach terrorystów z Saudyjczykiem Osamą bin Ladenem. Odrębną ścieżką toczy się dochodzenie w sprawie niewielkiej sieci osób, które pomagały finansować domniemaną grupę 19 samobójców, którzy porwali cztery samoloty pasażerskie i użyli ich do zamachów. Według prokuratora generalnego USA Johna Ashcrofta, ataków miało być więcej. Amerykański Departament Sprawiedliwości uważa w związku z tym, że wspólnicy terrorystów samobójców nadal przebywają w Stanach Zjednoczonych.

Czeski ślad

Mohammad Atta, jeden z podejrzanych o porwanie samolotu pasażerskiego, który uderzył następnie w nowojorski World Trade Center, rok temu przebywał w Czechach. Czeskie ministerstwo spraw wewnętrznych ujawniło, że ubiegłego lata Egipcjanin zatrzymał się na jeden dzień w Pradze. Czesi prowadzą dochodzenie, mające ujawnić osoby, z którymi kontaktował się wtedy Atta. Nie wiadomo z jakiego kraju domniemany terrorysta przyjechał do Czech, ani dokąd się udał. Wszystkie informacje na ten temat Czesi przekazali amerykańskim służbom, prowadzącym śledztwo w sprawie ubiegłotygodniowych zamachów.

Ujawnione dziś rewelacje przypomniały o roli, jaką jeszcze niedawno pełniła Czechosłowacja - do początku lat 90. wspólne państwo Czechów i Słowaków. Do roku 1989 było to państwo szkolące obywateli Trzeciego Świata w działalności dywersyjnej i partyzanckiej. Nauki w tych dziedzinach pobierali w Czechosłowacji obywatele Afganistanu, Kenii, Iraku, Wietnamu, Kambodźy i Nikaragui. Dla władz w Pradze ludzie ci byli źródłem bardzo potrzebnych reżimowi komunistycznemu dewiz. Szkolenia dla ekstremistów zaczęły się z końcem lat 50. Organizowała je czechosłowacka tajna policja, STB. Kursy prowadzono w tajnych obozach niedaleko Brna na Morawach. Przeszedł przez nie tak znany terrorysta jak Ilicz Ramirez Sanchez, pseudonim „Szakal”. Najsłynniejszy do niedawna terrorysta został skazany cztery lata temu na dożywocie we Francji, za zamordowanie dwóch francuskich agentów w połowie lat 70.

foto RMF

21:30