Do krakowskich policjantów zgłosili się nowi świadkowie w związku z zaginięciem szóstego stycznia Piotra Kijanki. Mężczyzna po raz ostatni miał być widziany w okolicach mostu Kotlarskiego. Policja prowadziła tam przeszukiwania sonarem koryta rzeki.

REKLAMA

Kilku świadków miało widzieć Piotra Kijankę jeszcze po tym, kiedy ostatni raz zarejestrowały go kamery na krakowskim Kazimierzu. Jeden z tropów prowadzi do krakowskiego klubu w centrum miasta. Inny świadek uważa, że widział 34-latka przy moście Kotlarskim. Mężczyzna mógł tamtędy wracać.

W poniedziałek przed południem w okolicach mostu Kotlarskiego pracowały specjalne jednostki straży pożarnej oraz policjanci.

W ostatni weekend w poszukiwaniach użyto też psów tropiących, ale nie podjęły one śladu.

Z kolei w poniedziałek w poszukiwaniach mężczyzny uczestniczyły psy tropiące, które do Krakowa przywieziono z Niemiec. Zwierzęta nawet po tygodniu mogą odnaleźć ślad poszukiwanej osoby.

Pojawiła się kolejna relacja świadków. Dwójka rowerzystów widziała mężczyznę o podanym rysopisie, jak szedł pod mostem Kotlarskim. Posiadamy także nagranie z pobliskiego osiedla Wiślane Tarasy, na którym widać idącego mężczyznę - choć jest to niedokładne nagranie - powiedział w poniedziałek Sebastian Gleń z krakowskiej policji.

Poniedziałkowe poszukiwania niestety nie dały jednak rezultatu.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Policja nadal szuka zaginionego Piotra Kijanki. Ujawniono zapis monitoringu

Do wyjaśnienia okoliczności zaginięcia mężczyzny, powołano w Krakowie specjalną grupę złożoną z najlepszych ekspertów z komendy miejskiej i wojewódzkiej policji. To oni analizują to, co dokładnie stało się 6 stycznia.Funkcjonariusze sprawdzą także trudno dostępne obszary i zarośla na bulwarach wiślanych.

34-latek w sobotni wieczór widziany był po raz ostatni na krakowskim Kazimierzu. Około godz. 23:30 wyszedł z jednej z restauracji na Placu Nowym w Krakowie i wracał z imprezy do domu na osiedlu Dąbie.

Mężczyznę zarejestrowały kamery monitoringu, między innymi na ulicy Miodowej. Do domu mógł wracać wzdłuż Wisły.

Piotr Kijanka ma ok. 170 cm wzrostu, jest szczupły. W dniu zaginięcia mężczyzna ubrany był w różową koszulkę, brązowe spodnie, ciemnozieloną kurtkę i jasnobrązowe buty sportowe marki "Timberland".

Osoby, które posiadają jakiekolwiek informacje o zaginionym proszone są o kontakt z Komendą Miejską Policji w Krakowie: tel. 12 61 51 205, tel. 12 61 52 908 - całodobowy lub 997.

(ug)