Po meczu Widzewa Łódź ze Zniczem Pruszków policja zatrzymała sześć osób w związku z naruszeniem przez nich przepisów m.in. dotyczących bezpieczeństwa imprez masowych. Niewykluczone są kolejne zatrzymania - poinformowało biuro prasowe policji w Łódzkiem.
Mecz rozpoczął się w sobotę o godz. 17 na stadionie przy al. Piłsudskiego w Łodzi. W przypadku zwycięstwa Widzew był pewny awansu do I ligi. Każdy inny wynik sprawiał, że piłkarze i kibice musieli czekać na wynik spotkania w Katowicach. Mecz w Łodzi zakończył się porażką łodzian 0:1.
Według lokalnych mediów, po spotkaniu na murawę wtargnęli niezadowoleni pseudokibice, zabierali piłkarzom koszulki, wygrażali im, a nawet pobili.
Zdenerwowanie kibicw zrozumiae. Ale zerwanie koszulki z 18-letniego Prochownika (debiut 7 czerwca) i uderzenie w twarz modego, Bogu ducha winnego pikarza - bandyterka. Mimo wszystko przy awansie. #2liga #WIDZNI pic.twitter.com/JDEE9XoLfo
huberts__25 lipca 2020
Tutaj jeszcze film z caego zdarzenia. #2liga #WIDZNI pic.twitter.com/OfheShaHza
huberts__25 lipca 2020
"Tuż po zakończeniu meczu organizator wystąpił do policji o interwencję w związku z wtargnięciem na płytę boiska kilkudziesięciu kibiców. Policjanci użyli środków przymusu bezpośredniego. Łącznie zatrzymano sześć osób w wieku od 29 do 39 lat" - podała policja.
Zatrzymani odpowiedzą za wtargniecie na murawę i za znieważenie funkcjonariusza policji. Trwa przeglądanie zapisów monitoringu oraz materiałów filmowych policji. Niewykluczone są kolejne zatrzymania.
Mimo porażki w ostatniej kolejce drugoligowych rozgrywek przed własną publicznością ze Zniczem Pruszków 0:1, Widzew awansował do I ligi. Potknięcia łódzkiej drużyny nie wykorzystał GKS Katowice, który zremisował u siebie z Resovią Rzeszów 1:1.