Wietnamska plantacja marihuany zlikwidowana przez straż graniczną w Zabrzu na Śląsku. Ze znalezionego tam suszu i roślin można było przygotować prawie 130 tysięcy działek, wartych na czarnym rynku ponad dwa i pół miliona złotych.

REKLAMA

Marihuanę hodowano w domu na peryferiach Zabrza. W specjalnie przebudowanych i połączonych pomieszczeniach na parterze i pierwszym piętrze działał system nagrzewania, wentylacji i zraszania.

Konopie były w różnych fazach wegetacji - od świeżo posadzonych do dojrzałych, gotowych do ścięcia. Odkryto ponad 1,2 tys. krzewów i sadzonek oraz ponad sto kg wyprodukowanego już suszu.

Hodowlę prowadziło dwóch Wietnamczyków. Jeden z nich przebywał w Polsce nielegalnie.

Obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty posiadania i wytwarzania znacznej ilości narkotyków. Grozi im za to do 10 lat więzienia. Decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani.

Plantacja była jedną z największych zlikwidowanych dotychczas przez Straż Graniczną w Polsce. W 2011 r. służba ta wykryła 13 plantacji konopi indyjskich, zabezpieczając rośliny i susz o wartości prawie 18 mln zł.

W specjalnie przebudowanych i połączonych pomieszczeniach na parterze i pierwszym piętrze działał system nagrzewania, wentylacji i zraszania.
W specjalnie przebudowanych i połączonych pomieszczeniach na parterze i pierwszym piętrze działał system nagrzewania, wentylacji i zraszania.
W specjalnie przebudowanych i połączonych pomieszczeniach na parterze i pierwszym piętrze działał system nagrzewania, wentylacji i zraszania.
W specjalnie przebudowanych i połączonych pomieszczeniach na parterze i pierwszym piętrze działał system nagrzewania, wentylacji i zraszania.