Dwóch mieszkańców Ostrowi Mazowieckiej uniemożliwiło jazdę 63-latkowi, który prowadził auto, mając ponad 3,5 promila alkoholu w organizmie.

REKLAMA

Niebezpieczne wydarzenia rozegrały się w Ostrowi Mazowieckiej w środowe popołudnie.

Pijanego 63-latka zatrzymał 44-letni ostrowianin. Mężczyzna pojechał za kierowcą forda, bo podejrzewał, że ten może być pod wpływem alkoholu. Gdy 63-latek zjechał na parking przy sklepie, 44-latek zabrał mu kluczyki. Pomógł mu inny mieszkaniec miasta, który w tym czasie przebywał w sklepie.

Podejrzenia co do stanu 63-latka potwierdziły się: badanie alkotestem wykazało ponad 3,5 promila alkoholu.

Mężczyźnie pobrano również krew do badania.

Wezwani na miejsce policjanci zatrzymali 63-latkowi prawo jazdy.

Za prowadzenie auta w stanie nietrzeźwości grozi mu do 2 lat więzienia.

Mazowiecka policja podkreśla, że "każdy ma prawo ująć osobę na gorącym uczynku przestępstwa lub w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa, jeżeli zachodzi obawa ukrycia się tej osoby lub nie można ustalić jej tożsamości". "Taką osobę należy niezwłocznie przekazać policjantom" - zaznacza komenda.