Prokuratura w Bartoszycach wystąpiła do sądu o tymczasowy areszt dla mężczyzny podejrzanego o uporczywe nękanie dwóch nieletnich dziewcząt i kobiety. Sebastian W. wcześniej był karany za prześladowanie dentystki.

REKLAMA

Według ustaleń śledczych, mężczyzna niemal bez przerwy wysyłał sms-y i dzwonił do dziewczyn w wieku 15 i 16 lat oraz pełnoletniej kobiety. Wystawał przed domami ofiar, podglądał, jeździł za nimi, próbował dotykać i całować. Wszystko działo się w okolicach Bartoszyc w województwie warmińsko-mazurskim.

Sebastianowi W. przedstawiliśmy zarzuty stalkingu wobec trzech osób oraz kierowania gróźb karalnych w stosunku do jednej z nieletnich - powiedział prokurator Radosław Snopek. Dodał, że poszkodowanych może być znacznie więcej, ale prawdopodobnie ofiary wstydziły się lub obawiały zawiadomić o przestępstwie. Apelujemy, aby takie osoby zgłaszały się do naszej prokuratury - powiedział.

Policja zatrzymała mężczyznę w poczekalni gabinetu dentystycznego. Wcześniej funkcjonariusze dostali zgłoszenie, że jeden z pacjentów dziwnie się zachowuje. Znaleziono przy nim m.in. 14 kartek formatu A4 z zapisanymi imionami i telefonami oraz płytę CD z elektroniczną książką telefoniczną.

Sebastian W. upatrywał sobie dziewczyny i młode kobiety na przystankach autobusowych. Początkowo był miły, próbował się z nimi umawiać, prosił o numery telefonów. Później proponował randki, dzwonił i wysyłał sms-y. Z czasem stawał się natarczywy - wyznawał miłość, żądał zbliżeń seksualnych i groził pobiciem.

W czerwcu 2011 r. weszły w życie kary za uporczywe, złośliwe nękanie mogące wywołać poczucie zagrożenia - czyli tzw. stalking. Grozi za to kara do trzech, a nawet 10 lat więzienia.