Zarzut zabójstwa postawiła prokuratura ojcu, który wyrzucił noworodka przez okno z kamienicy na warszawskiej Pradze. Śledczy nie postawili zarzutów matce i babci noworodka. Mężczyzna przyznał się do zbrodni. Grozi mu kara dożywotniego więzienia.

REKLAMA

Wyjaśnił, że po pijanemu wyrzucił coś przez okno, nie pamiętał co - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Renata Mazur. Posłuchaj:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Śledczy wystąpią do sądu o aresztowanie mężczyzny.

Noworodka w poniedziałek późnym wieczorem znalazł strażnik miejski. Do czasu przyjazdu karetki zaopiekował się maleństwem. Mimo że dziewczynka szybko trafiła do szpitala, lekarze nie byli w stanie jej uratować.

W mieszkaniu, z którego wyrzucono dziecko, znajdowały się trzy osoby - ojciec, matka i babka dziecka. Wszyscy byli kompletnie pijani. Małżeństwo ma jeszcze jedno starsze dziecko, jednak odebrano im prawa rodzicielskie.