Będą zarzuty przeciw konkretnym osobom w sprawie tragicznego wypadku w aquaparku w Krakowie - dowiaduje się RMF FM. Na początku października w czasie zabawy 11-letni Kamil zniknął pod wodą; zauważono to dopiero po kilku minutach.

REKLAMA

Chłopiec w stanie krytycznym trafił do szpitala, gdzie zmarł po dwóch tygodniach. Od razu wszczęto śledztwo. Teraz jak się dowiedzieliśmy, zostaną postawione zarzuty.

Może to być zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. Może być zarzut narażenia, może być zarzut niedopełnienia opieki ze strony osób, które taką opiekę miały sprawować - powiedział reporterowi RMF FM prokurator Bogusława Marcinkowska.