Wypadek w czasie prac remontowych na terenie Elektrowni Bełchatów w Rogowcu. Pracownik zewnętrznej firmy spadł z wysokości ok. 20 metrów do zbiornika z węglem. Po kilkugodzinnej akcji ratunkowej mężczyzna trafił do szpitala.

REKLAMA

Do wypadku doszło przed godziną 9 w budynku, gdzie znajduje się zasobnik węgla brunatnego o wysokości 30 metrów.

Na zbiorniku odbywały się prace remontowe, a poszkodowany to pracownik prowadzącej je firmy zewnętrznej. W niewyjaśnionych okolicznościach ok. 20-letni mężczyzna spadł z wysokości ok. 20 metrów - zasobnik był bowiem częściowo wypełniony węglem - relacjonował rzecznik bełchatowskiej Państwowej Straży Pożarnej kpt. Michał Wieczorek.

W akcji ratunkowej brały udział m.in. 2 zastępy Państwowej Straży Pożarnej, strażacy-ochotnicy i zakładowa straż pożarna. Z Łodzi na pomoc wezwano specjalistyczną grupę ratownictwa wysokościowego. Jeszcze przed jej przyjazdem do wnętrza zbiornika opuszczeni zostali dwaj ratownicy z bełchatowskiej PSP - w tym jeden medyczny. Udzielili oni pierwszej pomocy poszkodowanemu.

Okazało się, że mężczyzna ma otwarte złamanie nogi, poza tym przy upadku z tak dużej wysokości istniało uzasadnione podejrzenie urazu wielonarządowego. Dlatego poszkodowany został umieszczony na specjalnej desce do transportu - relacjonował Wieczorek. Gdy na miejsce dotarła grupa wysokościowa, został bezpiecznie wydobyty ze zbiornika i odtransportowany do szpitala - dodał.

Akcja ratunkowa zakończyła się ok. godz. 13.30. Była to pierwsza od wielu lat tego typu interwencja na terenie Elektrowni Bełchatów.