O niedopełnienie obowiązków i nieumyślne spowodowanie śmierci, a także składanie fałszywych zeznań i podżeganie do nich oskarżyła Prokuratura Rejonowa w Mrągowie (woj. warmińsko-mazurskie) byłego funkcjonariusza kętrzyńskiej straży pożarnej Marcina L.

REKLAMA

Akt oskarżenia zostanie skierowany w piątek do Sądu Rejonowego w Kętrzynie - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Krzysztof Stodolny.

Śledztwo w tej sprawie wszczęto po wypadku, do którego doszło w czerwcu 2018 r. na terenie Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Kętrzynie, gdzie odbywały się zajęcia z zakresu ratownictwa wysokościowego, a dokładnie z obsługi i zastosowania skokochronu.

Według prokuratury kierujący zajęciami mł. kpt. Marcin L. - wbrew wyraźnym przepisom zakazującym oddawania ćwiczebnych skoków na skokochron - dopuścił, żeby ćwiczący strażacy oddawali takie skoki. Przy wykonywaniu skoku z dachu garażu jeden ze strażaków, po upadku na skokochron, doznał poważnych urazów głowy. Z powodu tych obrażeń miesiąc później zmarł.

Ustalono też, że zaraz po zdarzeniu Marcin L. nakłonił innych uczestników zajęć do ustalenia jednolitej wersji, z której wynikało, że skoki nie były oddawane. W toku śledztwa takie zeznania złożyło pięciu strażaków.

Prokuratura przedstawiła Marcinowi L. trzy zarzuty. Pierwszy dotyczy umyślnego niedopełnienia obowiązku przez funkcjonariusza publicznego odpowiedzialnego za BHP, poprzez dopuszczenie do prowadzenia szkolenia na wysokości wbrew przepisom i bez zapewnienia bezpieczeństwa strażakom biorącym udział w szkoleniu.

Drugi zarzut dotyczy podżegania przez Marcina L. pięciu podległych strażaków do składania fałszywych zeznań, co do rzeczywistych okoliczności wypadku. Zarzucono mu również złożenie fałszywych zeznań na policji w Kętrzynie, pomimo uprzedzenia o odpowiedzialności karnej i z obawy przed grożącą mu odpowiedzialnością.

Marcin L. przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do dokonania zarzucanych mu przestępstw, kwestionując ustalenia śledztwa - dodał prokurator Stodolny.