Groźny wybuch który zniszczył kilka okien i drzwi w budynku Sądu Rejonowego w Miechowie w Małopolsce spowodowała nieszczelna butla gazowa. Do wybuchu doszło wczoraj późnym popołudniem, gdy w budynku już nikogo nie było. Pierwotnie sądzono, że ktoś mógł podłożyć ładunek wybuchowy.

REKLAMA

Te przypuszczenia wzięły się stąd, że po pierwsze w całym budynku nie ma normalnej instalacji gazowej. Po drugie co chyba oczywiste na początku po prostu trzeba było przyjąć i taką wersję. Strażacy, policjanci z laboratorium kryminalistycznego, a nawet Centralnego Biura Śledczego, którzy zjawili się na miejscu ustalili jak było naprawdę. Ulatniający się z butli gaz nagromadził się w wąskim korytarzu i tam eksplodował. Wtedy wypadły drzwi, które na szczęście nieco osłabiły wybuch. Dwie osoby jednak były w budynku, ale w pokojach na drugim jego końcu i mogą mówić o szczęściu. Do tego, że straty nie są zbyt duże, paradoksalnie przyczynił się fakt, że okna nie były zbyt nowe, a co za tym idzie mało szczelne.

foto Archiwum RMF

3:00