Cztery tury głosowań nie rozstrzygnęły, kto zostanie nowym przewodniczącym NSZZ Solidarność. W ostatnim etapie dotychczasowy przewodniczący Marian Krzaklewski nie uzyskał wymaganej większości głosów. Oznacza to, że cała procedura wyborów rozpocznie się od nowa.

REKLAMA

Wybory przewodniczącego rozpoczęły się już wczoraj późnym wieczorem. Po pierwszej turze o fotel przewodniczącego ubiegali się: Marian Krzaklewski, jego zastępca Józef Niemiec oraz szef Sekretariatu Górnictwa i Energetyki "S" Kazimierz Grajcarek.

W ostatniej turze za Krzaklewskim głosowało 119 osób; aby wygrać potrzebował 171 głosów.

Zgodnie z procedurą zgłoszone zostaną nowe kandydatury. Nieoficjalnie mówi się o 7 osobach, m.in. Januszu Śniadku, Zygmuncie Wrzodaku i Tomaszu Wójciku. Nieliczna grupa delegatów zbiera podpisy pod kandydaturą Lecha Wałęsy. Sam Krzaklewski nie wykluczył ponownego kandydowania.

Zmaganiom o fotel szefa Solidarności przygląda się Konrad Piasecki. Posłuchaj:

15:25