Współwinny głośnego zabójstwa Joe van Holsbeecka wraca do Polski, mimo że w poprawczaku miał zostać do października. Chodzi o 19-letniego Mariusza O., który ze swoim o rok starszym kolegą Adamem G. zabił młodego Belga trzy lata temu na dworcu w Brukseli.

REKLAMA

Nastolatek wyszedł wcześniej na wolność, ponieważ bardzo dobrze sprawował się w poprawczaku i poddał się resocjalizacji. W belgijskim poprawczaku pracował jako ogrodnik.

Mariusz O. zapowiedział, że w Polsce będzie pomagał swojej rodzinie, która musiała wyjechać z Belgii. Ojciec chłopaka jest ciężko chory. Chłopak chce w Polsce pracować w sektorze budowlanym.

Wiadomość o wcześniejszym zwolnieniu zabójcy Joe van Holsbeecka była szokiem dla rodziny zamordowanego chłopaka, chociaż ostatecznie ojciec ofiary stwierdził, że dobrze, iż zabójca będzie daleko, bo dzięki temu nie będzie miał pokusy, żeby go odnaleźć.