Policja ponownie przeszukuje okolicę miejsca, gdzie ostatni raz widziano zaginioną ponad 3 lata temu Iwonę Wieczorek. Tłumaczy, że sprawdza czy wcześniej nie popełniła błędów i nie ma razie nowych dowodów w tej sprawie.

REKLAMA

Około 100 policjantów ma dokładnie przeszukać obszar od końca Alei Jana Pawła II w Gdańsku, przez park Ronalda Reagana do pasa nadmorskiego, gdzie monitoring ostatni raz zarejestrował Iwoną Wieczorek. Dlaczego dzieje się to ponad 3 lata od zaginięcia 19-latki?

Tłumaczenie jest bardzo proste. Nie odkładamy sprawy na półkę. Teraz chcemy ponownie się przyjrzeć. Chcemy powtórzyć pewne czynności. Między innymi te poszukiwania, które przecież tam były prowadzone. Nie mniej jednak przecież zawsze wchodzi w grę czynnik ludzki, jakiś błąd. Potem będą dalsze działania. Rozpoczęła się ponowna analiza, jakby od początku tej sprawy. Na poziomie policji, bo prokuratura to osoba kwestia
- tłumaczy Maciej Stęplewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

Policja ma dziś pokonać trasę około 7 kilometrów. Szukać ewentualnych śladów związanych z Iwoną Wieczorek, ale także jak przyznają policjanci ciała dziewczyny.

Iwona Wieczorek, 19 latka z Gdańska, w nocy z 16 na 17 lipca wybrała się ze znajomymi do jednej z sopockich dyskotek. Nad ranem postanowiła wrócić do domu piechotą. Szła deptakiem wzdłuż plaży w Gdańsku-Jelitkowie. Kamery monitoringu ostatni raz zarejestrowały ją tam o godz. 4:12. Później ślad się urwał.

"Chcemy dokładnie jeszcze sprawdzić, czy coś nie zostało przeoczone"

Kuba Kaługa: Jaki sens mają te poszukiwania ponad 3 lata po zaginięciu Iwony Wieczorek?

Maciej Stęplewski z Komendy Wojewódzkiej Policji: Te dzisiejsze działania są podyktowane tym, że tak naprawdę, ta sprawa jest dla nas cały czas bardzo ważna. Można powiedzieć, że są to poszukiwania priorytetowe dla policjantów. Już ponad 3 lata od zaginięcia, policjanci dużo w tej sprawie zrobili. Do tej pory nie ma przełomu i chcemy odświeżyć niejako tę sprawę, będą analizowane ponownie wszystkie akta, wszystkie dokumenty, wszystkie materiały również w tej sprawie zebrane i również to przeszukanie terenu.

Dlaczego dziś, a nie na przykład rok temu czy dwa lata temu? Wtedy trzeba było upewnić się, że nie popełniliście błędu.

Ten teren był już poszukiwany - nawet oczka wodne, cieki wodne, tutaj zostało wszystko bardzo dokładnie przez naszych policyjnych nurków sprawdzone natomiast jak widzimy jest to bardzo trudny teren, jest tutaj bardzo dużo, które, chcąc wyeliminować ewentualną kwestię błędu ludzkiego, chcemy jeszcze to raz sprawdzić.

Nie wykluczacie, że mogliście go popełnić?

Teren jest bardzo trudny. Chcemy dokładnie jeszcze sprawdzić, czy coś nie zostało przeoczone.

Czego tak naprawdę szukacie? Szukacie ciała, szukacie śladu?

Szukamy wszystkiego, co może się przyczynić do postępu w tej sprawie, więc nie wykluczamy żadnej hipotezy - od tego, że Iwona jest gdzieś cała i zdrowa do tego, że została zabita. Dlatego też dzisiaj będziemy sprawdzali, czy jest tutaj również jakiś materiał, ewentualnie ciało.

/ PAP/Adam Warżawa /
/ PAP/Adam Warżawa /
/ PAP/Adam Warżawa /
/ PAP/Adam Warżawa /
/ PAP/Adam Warżawa /
/ PAP/Adam Warżawa /
/ PAP/Adam Warżawa /