SP przygotowała wniosek o odwołanie ministra finansów Jacka Rostowskiego; zarzuty dotyczą wzrostu zadłużenia publicznego o ponad 340 mld zł oraz "oszukania Polaków" ws. deficytu tegorocznego budżetu. SP nie ma jednak jeszcze wystarczającej liczby podpisów pod wnioskiem.

REKLAMA

Poseł SP Andrzej Romanek poinformował na wtorkowej konferencji prasowej, że wniosek jest już gotowy, zostanie teraz przekazany pozostałym klubom parlamentarnym. SP chce wśród posłów innych partii zebrać brakujące podpisy. Do złożenia wniosku o wotum nieufności wobec ministra wymaganych jest bowiem 69 podpisów, a klub SP liczy 17 posłów.

Romanek, uzasadniając wniosek, mówił, że "lista grzechów pana ministra Rostowskiego jest tak duża, że nie sposób ich wszystkich wymienić". Ocenił też, że "propozycje ministra Rostowskiego to bankructwo polskich finansów".

Gdy minister finansów, pan Rostowski obejmował tekę ministra, zadłużenie publiczne wynosiło 496 mld zł, dziś wynosi 838 mld - wzrosło o 341 mld zł. (...) Tak wygląda zarządzanie finansami przez ministra Rostowskiego - powiedział. Poseł SP mówił też, że minister finansów "ucieka z długiem publicznym, przerzuca go chociażby do Krajowego Funduszu Drogowego".

Z kolei rzecznik klubu SP Patryk Jaki przekonywał, że Rostowski "oszukał wszystkich Polaków", bo w budżecie na 2013 rok "pomylił się o 24 mld". Gdyby w prywatnej firmie księgowy pomylił się o 24 mld, natychmiast zostałby dyscyplinarnie zwolniony i my teraz apelujemy do polskiego Sejmu, by w imieniu Polaków dyscyplinarnie zwolniono Jana Vincenta Rostowskiego - zaapelował.

Romanek ponadto zarzucił Rostowskiemu podwyższenie podatku VAT z 22 do 23 proc. Mówi, że będzie obniżał go w kolejnych latach - dziś jest wysoce prawdopodobne, że stawka VAT będzie nie tylko 23, ale najprawdopodobniej 24 proc., a może i maksymalna - 25 proc. - powiedział.

Przekonywał także, że Rostowski "drenuje Fundusz Rezerwy Demograficznej, co więcej - okrada polskich kierowców". W budżecie na ten rok przewidziano 1,5 mld zł (...) z fotoradarów - wskazał. Według Romanka Rostowski "wymyśla ostatnio skok na Otwarte Fundusze Emerytalne, na zgromadzone tam środki Polaków".

Rostowski - dowodził poseł SP - "nie jest godzien tego, by pełnić funkcję ministra, sprzeniewierzył się ślubowaniu poselskiemu, ale i ministerialnemu". Przede wszystkim chodzi o troskę i dobro ojczyzny, ale i pomyślność obywateli. W którym wymiarze, momencie Rostowski dba o dobro naszej ojczyzny i pomyślność obywateli? W żadnym - konkludował Romanek.

Z kolei rzecznik klubu SP Patryk Jaki przekonywał, że Rostowski "oszukał wszystkich Polaków", bo w budżecie "pomylił się o 24 mld". Gdyby w prywatnej firmie księgowy pomylił się o 24 mld, natychmiast zostałby dyscyplinarnie zwolniony i my teraz apelujemy do polskiego Sejmu, by w imieniu Polaków dyscyplinarnie zwolniono Jana Vincenta Rostowskiego - zaapelował.