17 lipca brytyjska para książęca wraz z dziećmi odwiedzi Polskę. Na ich cześć w Oranżerii w warszawskich Łazienkach Królewskich odbędzie się uroczysty bankiet. „Jakby nie było książę William jest drugi w kolejce do tronu” – podkreśla w rozmowie z RMF FM publicystka, pisarka, tłumaczka literatury angielskiej i wieloletnia korespondentka polskich mediów w Londynie Elżbieta Królikowska-Avis. Jak zaznacza będzie to typowa wizyta kurtuazyjna, bez tematów politycznych. „Chodzi o ocieplenie wizerunku monarchii brytyjskiej i Wielkiej Brytanii, która jak wiadomo znajduje się w wielkich tarapatach” – mówi gość Marcina Zaborskiego. Odwiedziny księcia Williama wraz z małżonką to „miękkie narzędzie” w dyplomacji zagranicznej. „Para książęca jest niezwykle popularna w Wielkiej Brytanii i na świecie, a księżna Catherine jest traktowana jako ikona stylu, tak jak kiedyś media traktowały Lady Dianę” – tłumaczy ich wizytę. „Nie przysparzają żadnych skandali, co wyobrażam sobie jaką ulgą jest dla Królowej Elżbiety, po tym jakie skandale przysporzyła starsza generacja ich rodziców”. A co Polska będzie miała z tej wizyty? „Przede wszystkim znowu wizyta książęca w Warszawie następuje przed wizytą w Berlinie, to naprawdę jest pewien sygnał, który przekazuje rząd” – twierdzi Królikowska- Avis. Jak przyznaje, nasze relacje z Wielką Brytania poprawiają się z roku na rok. „Reputacja Polaków już od dobrych kilku lat jest znacznie lepsza”. Jej zdaniem Polacy na Wyspach czują się „zaopiekowani”, a ze strony brytyjskiej dostajemy dużo więcej wyrazów sympatii. Oprócz Warszawy, książęca para drugiego dnia odwiedzi także Gdańsk. „To znaczy, że Wielka Brytania i rodzina królewska wie o Solidarności” – zauważa Królikowska-Avis.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

William i Kate w Polsce. "Typowa wizyta kurtuazyjna, bez tematów politycznych"