Ok. 24,5 miliarda złotych - taką kwotę w budżecie na 2018 r. zaplanowano na program 500+. Nic nie wskazuje na to, że będzie trzeba ją powiększać- powiedziała szefowa ministerstwa rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. Zapewniła, że nie zabraknie pieniędzy na wypłatę świadczenia.

REKLAMA

Sejm w czwartek zajął się budżetem na 2018 r. Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej przypomniało, że na program 500+ przeznaczono w nim 24 mld 479 mln zł.

Przez cały okres funkcjonowania nie mieliśmy trudności z zagwarantowaniem płynności płatniczych. Pieniądze są zagwarantowane w kwocie, nawet na wyrost, to jest ok. 24,5 mld zł. To jest kwota, która obejmuje wypłatę wszystkich świadczeń na poziomie gminy, ale też pieczy zastępczej oraz obsługę tego zadania. Środki są zabezpieczone w kwocie wystarczającej - zapewniła Rafalska.

Jak podkreśliła minister, nic na to nie wskazuje, że będzie trzeba powiększać kwotę, która jest zaplanowana w budżecie. Mogą nawet pojawić się mniejsze wydatki. Ale na to będzie trzeba jeszcze poczekać - powiedziała.

Odniosła się także do pomysłu, aby program 500+ był współfinansowany przez UE. Uważam, że jak sami płacimy za program, to sami decydujemy o jego kształcie i sposobie realizacji. W każdej innej sytuacji współfinansujący stawia swoje warunki i ograniczenia. A tego bym nie chciała - oceniła szefowa MRPiPS.

Według niej 500+ powinien być finansowany z budżetu państwa. Opowiadam się, żeby ten nasz rządowy program był tak jak do tej pory, finansowany ze środków krajowych, bo wtedy samodzielnie decydujemy o jego kształcie. Chociaż jest zawsze pokusa sięgnięcia po zewnętrzne pieniądze. Ale to może na inny cel, a nie na rządowy program - oświadczyła Rafalska.

Jej zdaniem być może Unia powinna sfinansować inny program demograficzny. Zwróciła uwagę, że nie prowadzi się żadnej polityki w tej sprawie, pomimo tego, że Europa jest w kryzysie demograficznym.

(ag)