Polacy po raz pierwszy od pół wieku mają wolne w Trzech Króli. To oznacza dodatkową szansę na długi weekend. A jak się postarać, nawet na dwa długie weekendy - razem z sylwestrem. Wystarczyło wziąć 4 dni urlopu, by mieć 9 dni wolnego. I spędzić je na przykład w polskich górach. Wiele osób przegapiło jednak tę okazję.

REKLAMA

Na Krupówkach tłumu turystów nie widać, w każdym razie tłumów z Polski, bo dominują goście ze Wschodu, którzy obchodzą właśnie teraz prawosławne Boże Narodzenie. Polacy pytani tuż po sylwestrze czy zostają do Trzech Króli, wydawali się bardzo zaskoczeni. Tak długo to nie, trzeba do pracy wrócić i w ogóle - mówili.

A czy opłacało sie wracać do pracy na trzy, cztery dni? Niektórzy zorientowali się, że nie było warto, ale zbyt późno. Mieliśmy bardzo dużo zapytań, ale były to już zapytania po sylwestrze. A wtedy zostało dosłownie kilka pokoi - mówi Tymoteusz Mróz z zakopiańskiego hotelu.

Niemal wszystkie miejsca zajęli goście zza naszej wschodniej granicy. Może za rok, tak jak oni, nauczymy się, że w okresie świąteczno-noworocznym można wyjeżdżać na dwutygodniowe wakacje?

Na Krupówkach nie widać tłumów w Trzech Króli. Dominują goście ze Wschodu / Maciej Pałahicki / RMF FM
Na Krupówkach nie widać tłumów w Trzech Króli. Dominują goście ze Wschodu / Maciej Pałahicki / RMF FM
Na Krupówkach nie widać tłumów w Trzech Króli. Dominują goście ze Wschodu / Maciej Pałahicki / RMF FM
Na Krupówkach nie widać tłumów w Trzech Króli. Dominują goście ze Wschodu / Maciej Pałahicki / RMF FM
Na Krupówkach nie widać tłumów w Trzech Króli. Dominują goście ze Wschodu / Maciej Pałahicki / RMF FM